Jak wiadomo rząd polski wprowadza co jakiś czas pewne obostrzenia. Nie wszystkim się to podoba. W Polsce odbyły się przeciwko temu liczne protesty. Tym razem głos w tej sprawie zabrała znana aktorka – Viola Kołakowska. Takich słów jednak chyba nigdy się nie spodziewaliście!
10 września polski rząd poinformował Polaków o kolejnych obostrzeniach. Od tego też dnia rozpoczął się nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Od razu pojawiło się wiele opinii na ten temat. Niedawno wypowiedziała się o tym znana aktorka i modelka Viola Kołakowska, jednak tak ostrych słów chyba nikt się nie spodziewał.
Coś wam powiem, nie używając nazwisk. Jeden z najważniejszych polityków w tym kraju w rozmowie prywatnej powiedział jasno i wprost, że nie ma żadnej pandemii. Gdyby polski rząd nie stosował się do wytycznych, które zostały mu z góry narzucone, gdyby nie stosował się do wytycznych rządu światowego, mielibyśmy tutaj już Białoruś albo Syrię. Byłaby wojna
-powiedziała Kołakowska.
To jednak nie wszystko.
Mówiłam, że chodzi o grubszą sprawę. Mówiłam, że nie chodzi o żadnego wirusa, że to jest przykrywka do czegoś, do grubej sprawy która się odbywa. Do tak zwanego światowego resetu finansowego
-zaznaczyła.
Według niej wszelkie liczby zostały zmanipulowane przez media.
Możecie się już trochę wyluzować i zdjąć maseczki. Nie wiem, czy zauważyliście, ale niektórzy politycy podczas wystąpień, kiedy pokazują się publicznie, to widzicie ich bez maseczek, po prostu ich nie zakładają. Zróbcie to samo
-puentowała aktorka i modelka.
Co sądzicie na ten temat? Zgadzacie się?