Acrush, chiński zespół, który w piątek wydał swój pierwszy singiel – ma wszystko, co każdy boysband: pięciu wykonawców, beatową muzykę i grono lojalnych fanów. Jest jednak wielka różnica między innymi grupami, bo w skład „chłopięcego” zespołu, wchodzą same dziewczyny!
Chiny pozostają krajem zachowawczym pod względem ról płci. W sferach rządowych i w firmach dominują przeważnie mężczyźni. Także ogłoszenia o pracę często określają pożądaną, męską płeć. Jednak Wang Tianhai, która uczestniczyła w zakładaniu zespołu twierdzi, że „boysband” nie ma przesłania politycznego.
„Po prostu lubią męski wygląd, beztroski styl i chcą śpiewać jak mężczyźni (…) Chcą wyrazić pozytywny i słoneczny wizerunek, aby pokazać, że dziewczyny też mogą być chłopakami.”
Lu Keran, 21-letnia liderka zespołu powiedziała:
„Niektórzy ludzie nie rozumieją i nie akceptują naszego androgynicznego stylu, ale też otrzymaliśmy wiele wsparcia od naszych fanów.”
Podobno manager zespołu Acrush zabronił wypowiadać się na temat ich orientacji seksualnej. Więc może faktycznie coś jest „na rzeczy” i dziewczyny mają męskie gusta?
ms, źródło: The Guardian, fot. twitter.com/ffc_acrush