W sobotę odbył się finał The Voice of Poland. Podczas swojego wystąpienia Jacek Kurski wypowiedział niepokojące słowa dotyczące Rinke Rooyens.
Produkcją show zajmowała się firma Rochstar należąca do Rinke Rooyens – aktualnego męża Joanny Przetakiewicz. Tuż przed ogłoszeniem wyników The Voice of Poland (o zwycięzcy czytaj tutaj) Jacek Kurski powiedział:
Dziękuję firmie produkującej, a w szczególności pozdrawiam Rinke Rooyensa, który swoją walkę na dużo ważniejszym froncie prowadzi i wygrywa. Rinke, jesteśmy z tobą.
Słowa Jacka Kurskiego zabrzmiały bardzo niepokojąco. Wiele osób odebrało je jako aluzję do poważnej choroby producenta. Niektórzy sądzili, że mąż Joanny Przetakiewicz może mieć koronawirusa. Na początku tego roku Rinke Rooyens chorował na zapalenie płuc, więc było to prawdopodobne.
Serwis Plejada skontaktował się z Joanną Przetakiewicz, która zapewniła:
To nie jest żaden koronawirus, tylko te same sprawy, które dzisiaj już są w zasadzie nieaktualne. Nic się nie dzieje. Rinke nie walczy z żadną chorobą aktywną.
Jak widać żona Rinke zaprzeczyła by mąż był chory, choć trudno powiedzieć, co miała na myśli mówiąc o „aktywnej” chorobie. I dlaczego Jack Kurski zdecydował się na publiczne udzielenie wsparcia producentowi w jego walce?
>>>Joanna Przetakiewicz pochwaliła się choinką. Co za kicz!
