Barbara Kurdej-Szatan z mężem Rafałem i córką Hanią wystąpili na świątecznym koncercie emitowanym w Polsacie.
Na profilu Basi Kurdej-Szatan pojawiły się piękne zdjęcia w koncertu i świąteczne życzenia:
„Ciemna nocy niepojęta, drzewo co na mrozie pękasz, pomóżcie mnie umęczonej, wędrować w dalekie strony …” ⭐️ Kochani, spokoju, poczucia bezpieczeństwa, radości, zdrowia i abyśmy szybko wrócili do tzw. normalności .. do tego, co dla każdego z nas jest poczuciem wolności, do kontaktu z drugim człowiekiem bez strachu … i abyśmy odbudowali jedność i potrafili cieszyć się każdym aspektem życia ❤️
Internauci jednak zwrócili uwagę na to, że aktorka we wzniosłym nastroju śpiewa kolędy, a jeszcze niedawno popierała aborcję. Basia Kurdej-Szatan tłumaczyła, że:
protestowało mnóstwo kobiet, i wierzących i niewierzących. Nie o wiarę chodziło w proteście, tylko o swoje prawa i próbę ubezwłasnowolnienia.
Internauci mieli jednak inne zdanie na ten temat. Padły tutaj mocne słowa:
to nie jest żadne prawo . To jest zbrodnia. Życie ludzkie jest święte od poczęcia do śmierci
Bierność to też w pewien sposób przyzwolenie stojąc ramię w ramię z osobami jawnie atakującymi wiarę i kulturę.
idąc tym tokiem myślenia kazdy ma prawo zabic drugiego człowieka bo ma prawo wyboru. Szkoda Tylko, że zapomina się o tym, że ten wolny wybór dotyczy życia drugiego człowieka. I nie pisz zaraz, że chodzi o chore dzieci które i tak umrę bo postulaty strajku kobiet mowi o aborcji na życzenie.
Nie da się ukryć, że kolędy i Boże Narodzenie nierozłącznie wiążą się z wiarą, a ta z kolei z ochroną życia. Więc albo protesty albo kolędy.