Przychodnia będzie musiała wyrzucić aż 90 dawek szczepionki na Covid-19. Dlaczego? Przesyłka zamiast do chłodni trafiła do recepcji, gdzie przeleżała kilka godzin!
W Polsce aktualnie trwa szczepienie grupy zero, w skład której wchodzi m.in. personel służby zdrowia. W Warszawie szczepić można się w 22. szpitalach węzłowych. Zaszczepić można się m.in. w placówce Luxmed Onkologia. Za dostawy szczepionek odpowiada spółka Pharmalink.
Zobacz także: BARDZO niebezpieczne kaszki! Były w WIELU sklepach!
Według „Gazety Wyborczej” kurier tej firmy przywiózł do przychodni 90 dawek szczepionki. Paczka miała zostać dostarczona do południa, bo o 14:00 ruszały szczepienia.
Okazało się, że paczka leżała od rana na recepcji, a szczepionki powinny przecież być przechowywane w chłodni!
Robert Zawadzki, wiceprezes zarządu Luxmed Onkologia, potwierdził, że taka sytuacja miała miejsce.
Przychodnia Luxmedu przy ul. Postępu 21 znajduje się na 1. piętrze biurowca. Na tej kondygnacji znajdują się też inne firmy. Szczepionki kurier dostarczył do recepcji ogólnej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie poinformował pracowników, co zawiera paczka, więc nikt nie spieszył się, żeby przekazać ją do przychodni.
Marcin Janik, członek zarządu firmy Pharmalink, przedstawia inną wersję. Według niego zamówienie zrealizowano prawidłowo. Kurier przekazał przesyłkę zgodnie z adresem, który został wskazał przez Luxmed.
– Kurier powiedział osobie, która odbierała przesyłkę, że paczka zawiera produkty lecznicze do przechowywania w temperaturze od 2 do 8 st. C. List przewozowy zawierał informację, że w paczce są szczepionki, a pracownik firmy Luxmed pokwitował jej odbiór – mówi Janik w rozmowie z „Wyborczą”.
Kto ma rację? Kto kłamie? Tego nie wiadomo. Fakt jest taki, że bardzo cenne szczepionki musiały zostać wyrzucone…
Zobacz także: SUROWA kara za „miesięcznicę smoleńską”! Ta sprawa SZOKUJE!
Fot. Pixabay
Źródło: rmf24.pl, „Gazeta Wyborcza”