Joanna Racewicz zaskoczyła wszystkich. Pokazała, że krzyczy! Nie wtrzymała?
O co chodzi? Joanna znowu filozofuje i naucza swoich fanów. Tym razem postanowiła opowiedzieć o emocjach. Do wpisu dodała zdjęcie, na którym widać, jak krzyczy!
Co dokładnie napisała?
– Emocje – od kołyski byliśmy uczeni, że są słabe… Że trzeba nad nimi panować, że trzymać na wodzy, że są dowodem braku zrównoważenia i kompromitującej „niestabilności”. Kompromitującej w rozumnym, kartezjańskim świecie. (…) Strofowani od świtu do zmierzchu nasiąkamy szkodliwą „mądrością” do szpiku kości i tracimy to, co bezcenne. Prawdę, autentyczność, wreszcie siebie. Tracimy kontakt z najgłębszym „ja”. Przestajemy siebie słyszeć. Wskakujemy w pudełka odbite na ksero i uparcie dowodzimy wolności. O, ironio‼️ Z ujarzmieniem emocji gubimy potężne narzędzie do samopoznania, do wglądu w istotę siebie. Czy warto? Jeśli ktoś uważa, że tego wymaga życie we wspólnocie – w porządku. Szanuję. Ja wolę sama wybierać „Wspólnoty” ♥️♥️ Teraz się śmieję, ale kto wie, czy za chwilę nie zacznę się smucić. Albo gniewać. Albo bać. Wtedy pobędę sobie w tej emocji, jak w dobrze znanym pokoju. Poprzyglądam się sobie. I idę o zakład, że jak już będę miała dosyć – powiem: „Wiesz, mogłaś tu siedzieć krócej. Ale i tak Cię kocham ♥️ Bądźcie szczęśliwi ♥️ Mimo – stwierdziła.
Joanna jest coraz bardziej otwarta w stosunku do fanów. Wygląda na to, że rzeczywiście powinna napisać książkę. Może byłaby popularniejszym coachem niż Beata Pawlikowska? Kto wie.
Fani byli zachwyceni. Zalali swoją idolkę komplementami.
Zobacz także: Dramat Damiana Kordasa! TRACI coraz więcej…
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co na to internauci?
Ale szał foto 🔥
Uwielbiam🌞🌞🌞💎💎💎🌺🌺🌺
No wariatka normalnie❤️
Pani Joasiu pozdrawiamy 🙋🙋🙋🙋🙋
Od tłumienia emocji boli mnie z tyłu głowa, w uszach krew pulsuje.
Czym jeszcze zaskoczy nas Joanna? Czas pokaże.
Zobacz także: Michał Wiśniewski ma NOWĄ pracę! Nie zgadniesz, GDZIE!
Fot. Instagram