Do szokującej sytuacji doszło w jednym ze sklepów w Olsztynie. 9-letni chłopiec chciał kupić ostatnio popularne lody. Jednak przy kasie okazało się , że cena jest niebywale wygórowana. Chłopiec zaczął płakać.
Apetyt na lody
Te lody są ostatnio prawdziwym hitem wśród dzieci i młodzieży. Jednak bardzo trudno je zdobyć. Znikają ze sklepowych zamrażarek dosłownie w okamgnieniu. Dlatego, gdy 9-letni chłopiec z Olsztyna zobaczył, ze w sklepie w końcu są te lody, bez wahania podbiegł do domu po pieniądze. Ze swojej skarbonki wyjął 100 złotych.
Rozpacz przy kasie
Chłopiec postanowił od razu zakupić osiem sztuk rozchwytywanych lodów. Niestety nie wiedział, że ich cena została niesamowicie zawyżona. Przy kasie okazało się, że 9-latek musi zapłacić 80 złotych. Mama chłopca mówiła w rozmowie z Twoim Kurierem Olsztyńskim:
„Pech chciał, że wziął 100 złotych ze skarbonki i pobiegł uradowany ze sklepu. Wziął 8 lodów, bo po raz pierwszy udało mu się je dostać w sklepie. Przy kasie szok…80 złotych do zapłaty”.
Kasjerka nie uprzedziła malca ile kosztują lody. Niestety chłopiec był zbyt nieśmiały i zaskoczony tak wygórowaną, ceną, że nie zareagował. 9-latek kupił wymarzone lody. Potem zrozpaczony zadzwonił do mamy.
Cena z kosmosu
Mama chłopca jest oburzona dyktowaniem cen lodów przez poszczególne sieci sklepów. Zwykły deser, który w ostatnim czasie jest bardzo popularny, kosztuje krocie. Kobieta powiedziała:
„Jak najbardziej rozumiem, że cena na opakowaniu jest sugerowana przez producenta i że sklep ma prawo dyktować swoje ceny. Jednak uważam, że powinien być zachowany rozsądek. Natomiast radzi mnie postawa sprzedawczyni, która bez mrugnięcia okiem zrobiła taką sprzedaż na 9-latku”.
Czy mama 9-letniego chłopca, który wydał 80 złotych na lody, ma rację? Czy takie ceny są po prostu nieuczciwe wobec klientów?
Źródło: Twój Kurier Olsztyński
Zdjęcia: You Tube, Facebook, Pexels