Książę Harry ujawnił szokujące szczegóły z życia w rodzinie królewskiej. W najnowszym filmie dokumentalnym, zatytułowanym Ja, którego nie widzicie, opowiedział o załamaniu i chęci odebrania sobie życia przez jego żonę, Meghan. Amerykanka ze szczegółami planowała swoje samobójstwo.
Szokujące wyznanie
Książę Harry zdradził, że jego zona Meghan, gdy była w ciąży z pierwszym dzieckiem, cierpiała na depresję. Planowała swoje samobójstwo. Powodem załamania się Meghan Markle i jej myśli samobójczych, był brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony rodziny królewskiej. Meghan Markle nie radziła sobie z presją, licznymi obowiązkami i sztywną, dworską etykietą. Książę Harry powiedział w rozmowie z Ophra Winfrey:
Meghan postanowiła podzielić się ze mną swoimi myślami samobójczymi i tym, jak by tego dokonała. Najbardziej przerażająca była trzeźwość jej umysłu. Ona nie oszalała.
Wnuk królowej Elżbiety II ujawnił co powstrzymywało jego żonę przed dramatycznymi i ostatecznymi krokami. Powiedział:
Stwierdziła, że byłoby to dla mnie bardzo niesprawiedliwe, po tym wszystkim, co stało się mojej mamie, bym ponownie stracił w swoim życiu kobietę, kobietę noszącą nasze dziecko – wyznał książę.
Nałogi księcia
Książe Harry opowiedział też o swoich nałogach, które wynikały ze skomplikowanej sytuacji rodzinnej i traumy, którą nosił w sobie po tragicznej śmierci swojej mamy, księżnej Diany. Książę nie mógł liczyć na jakiekolwiek wsparcie swojego ojca, księcia Karola. W filmie dokumentalnym ujawnił:
Chciałem pić, chciałem brać narkotyki, chciałem próbować wszystkich rzeczy, które sprawiały, że czułem mniej. Nie piłem w tygodniu, za to w piątek czy sobotę nadrabiałem za te wszystkie dni. Piłem nie dlatego, że mi się to podobało, tylko po to, by coś zamaskować.
Tęsknota za mamą
Książę Harry podkreślił jak jego mama, księżna Diana jest wciąż dla niego ważna. Jako chłopiec bardzo przeżył jej stratę i właściwie nigdy się z nią nie pogodził. Zwierzył się:
Chciałbym, żeby poznała Meghan, żeby była przy Archiem. W jego pokoju jest jej zdjęcie. To były jedne z pierwszych słów, jakie powiedział. Poza mama, tata, to było „babcia, babcia Diana”. To najsłodsza rzecz, ale jednocześnie sprawiła, że poczułem się bardzo smutny.
Czy brytyjski książę w końcu upora się z traumą z dzieciństwa i wyjdzie na prostą? Korzysta z terapii, która ma mu to ułatwić.
Źródło: Fakt
Zdjęcia: Facebook