Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś spodziewają się swojego pierwszego dziecka. Patrząc na brzuszek aktorki spodziewać, widać, że jest ona na finiszu ciąży.
Okres stanu błogosławionego jest dla Agnieszki Włodarczyk czasem skłaniającym ją do różnych refleksji. Niedawno na przykład opowiedziała, że przez dwa lata nie odzywała się do swojej mamy [zobacz tutaj]. Wczoraj z kolei aktorka zrobiła sobie kilka ciążowych zdjęć i zauważyła ciekawą rzecz.
Ostatnio złapałam panikę, że mam za mało zdjęć w ciąży… Bo teraz fajnie chwalić się brzuchem, a po porodzie dziwnie nosić go z dumą😂
A właściwie dlaczego? Hmm🤔
Może przez te celebryckie „konkursy” pt „Która szybciej wróci do formy”? 🤷♀️
– napisała.
I faktycznie na instagramie można zauważyć ciekawy trend. Najpierw panie dumnie prezentują ciążowy brzuszek. Później jednak wszyscy oczekują, że ciało i skóra, która była rozciągana przez 9 miesięcy, w ciągu jednego dnia, zniknie w magiczny sposób.
Internautki były wdzięczne Agnieszce za to spostrzeżenie. Pisały, że to naturalne, że nie od razu wraca się do dawnej figury:
W końcu normalna „celebrytka” kobieta 👏 Aguś brawo !!!! Szczęśliwego rozwiązania ❤️
To nie tylko celebryckie konkursy… Przykre to. Moje dzieciaki (bliźniaki)mają 5 lat a mój brzuch już niestety nie wrocil do stanu sprzed ciąży.Czy jest mi przykro z tego powodu?chyba nie…to naturalna kolej rzeczy.Warto dbać o siebie ,ćwiczyć czy biegać dla własnego dobrego samopoczucia☺️Dużo zdrówka Pani Agnieszki!
Mam 2 dzieci i w obydwu przypadkach dopiero po roku bralam sie za swoja sylwetke. Wiadomo byl ruch, spacerki z dzieckiem itp ale wogole nie przeszkadzalo mi te kilka kilo nadwagi. Po roku ta chec powrotu do formy pojawiala sie naturalnie – sama.
Jak widać – na szczęście – nie wszystkie kobiety ulegają presji „idealnego ciała”. Bowiem tego typu podejście może skończyć się niezadowoleniem i frustracją. Poza tym trzeba przecież wziąć pod uwagę biologię – u niektórych skóra szybciej się zregeneruje, u innych zmiany takie jak na przykład rozstępy mogą pozostać na zawsze.