Anna Lewandowska poleciała do Hiszpanii, żeby kibicować polskim piłkarzom podczas meczu w Sevilli. Trenerka z trybun wspierała Roberta Lewandowskiego. Córka Klara też nie próżnowała. Wszystko zostało uwiecznione na zdjęciach.
Wsparcie żony
Ten mecz dla Polaków był niezwykle ważny. Słabo wypadliśmy z spotkaniu ze Słowacją. Jednak wczorajszy remis był niczym wygrana z Hiszpanami. Wciąż mamy szansę na wyjście z grupy i awans do 1/8 finału. Swojego męża z trybun stadionu w Sevilli postanowiła wspierać Anna Lewandowska. Trenerka zadbała o to, by Robert Lewandowski czuł wsparcie i życzliwość swoich bliskich. Lewandowska zamieściła w swoich mediach społecznościowych zdjęcia córeczki Klary, która ma na sobie biało-czerwoną koszulkę z nazwiskiem swojego taty. Dziewczynkę w ręku trzymała też polską flagę. Po takim wsparciu wiadomo było, że Robert Lewandowski poczuje się pewnie i strzeli gola.
Kibicowanie w Sevilli
Anna Lewandowska postanowiła polecieć do Sevilli, by bezpośrednio z trybun wspierać męża i wszystkich polskich piłkarzy. Trenerka wszystko relacjonowała w swoich mediach społecznościowych. Anna Lewandowska publikowała zdjęcia z trybun stadionu w Sevilli. Zamieściła też krótki komentarz. Napisała:
Polska PL ❤️
Trenerka całym sercem wspierała Biało-Czerwonych. Robert Lewandowski zawsze może liczyć na swoją żonę. Pod zamieszczoną relację w mediach społecznościowych rozgorzała też dyskusja kibiców o grze polskiej reprezentacji. Niektórzy kibice pisali:
Nie pamiętam kiedy dobrze szło, a kibicem piłki jestem od dziecka.
A to kibicem jest się tylko jak dobrze idzie?
Mimo różnych komentarzy Biało-Czerwonym poszło doszło. Zremisowaliśmy z Hiszpanią, a już w środę zagramy ze Szwecją. Wygrana z tą drużyną pozowali nam przejść do 1/8 finału podczas Euro 2020. Będziecie kibicować?
Źródło: Instagram/Anna Lewandowska
Zdjęcia: Instagram/Anna Lewandowska,Facebook/Anna Lewandowska