Do szokującej sytuacji doszło po karambolu w Cierpicach koło Torunia.
23 sierpnia doszło do wypadku w okolicach Torunia. Zarówno policjanci jak i strażacy, ratownicy oraz prokurator nie zauważyli jednego ciała!
Toruńska policja informowała:
Ze wstępnych informacji jakie udało się zebrać policjantom kierowca busa marki opel jadący w kierunku Bydgoszczy najprawdopodobniej chcąc uniknąć najechania na tył pojazdu poprzedzającego, który hamował przed nim nagle zjechał na przeciwny pas ruchu. Wtedy, zderzył się z pojazdem ciężarowym marki Mercedes Magnum, który jechał z przeciwka czyli w kierunku Torunia. Siła zderzenia była tak duża, że bus dodatkowo uderzył w fiata doblo jadącego za nim.
Wiemy, że jedna osoba nie żyje.*
Dopiero na policyjnym parkingu okazało się, że w busie marki Opel była jeszcze jedna osoba. Prawdopodobnie jednak nie podróżowała w części dla pasażerów. Bezpośrednio po wypadku najwyraźniej nikt nie sprawdził części bagażowej. Drugie ciało znaleziono dopiero podczas szczegółowych oględzin na policyjnym parkingu.
Wstępna opinia biegłego jest taka, że pasażer podróżujący w części bagażowej, zginął na miejscu. Mimo to funkcjonariusze zaangażowani w akcję za takie niedopatrzenie zostali zawieszeni w czynnościach. Wszczęto też postępowanie dyscyplinarne.