Joanna Racewicz często krytykowana jest za swoje opinie, a ostatnią wypowiedzią też wbija kij w mrowisko.
Dziennikarka Polsatu przyznała, że cieszy się z drożyzny. Jak Joanna Racewicz uzasadnia swoją radość?
Kobieta już wcześniej wiele razy krytykowała przesadne gesty przy grobach. I także tym razem odniosła się do Święta Zmarłych.
Jak wiadomo większość Polaków odwiedza w tym czasie groby zmarłych i faux pas jest pojawienie się bez znicza czy wieńca. Jednocześnie wszyscy mamy świadomość, że już w kilka dni później wszystkie te ozdoby lądują jako góra śmieci na wysypiskach.
Chce powiedzieć dzisiaj, że jakoś przewrotnie cieszę się z drożyzny w przycmentarnych sklepach. Bo to może sprawi, że nie będziemy szaleć z plastikozą, zniczozą i tego typu śmieciozą
– stwierdziła Racewicz.
Dodała też, że jej zdaniem „zdobienie” grobów często ma niewiele wspólnego z prawdziwym smutkiem i pamięcią o zmarłych. Często jest jednak chęcią pokazania się czy też spełnieniem oczekiwań społecznych.
>>>Święto Zmarłych to środowiskowy horror. Jak inaczej uczcić pamięć o zmarłych?