Na przestrzeni lat obserwujemy rożne mody i trendy jeśli chodzi o diety, ilość i obfitość posiłków. Maciej Stuhr przyznał, że obiad je o 10.30. Dlaczego?
Jeszcze do niedawna w dietetyce przypominano o zasadzie „śniadanie królewskie, obiad książęcy, kolacja żebracza”. Później pojawił się tren jedzenia 5 posiłków dziennie. Teraz z kolei modny jest post przerywany czyli jedzenie 3 posiłków w ciągu 18 godzin. Pozostałe 16 pościmy.
A dlaczego Maciej Stuhr obiad je przed południem? Aktor ma jeszcze inny powód!
Stuhr opublikował swoje zdjęcie z obiadem i wyjaśnił, że je go o 10.30 z powodu bardzo wczesnej pobudki do pracy:
Jak ktoś myśli, że show-biznes to spanie do południa, to co powiecie na obiad o 10:30 (bo pracę zaczynamy o 4:30)?
W tych okolicznościach zastanawiam się, czy dzisiejsza kolacja z rodziną, to nie jest już jutrzejsze śniadanie 😂
A internauci nawiązali do filmu Stanisława Bareja z 1978 roku pt. „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”. W tym obrazie bohater opowiada o swojej pracy i życiu, które polega na dojazdach do pracy, samej pracy oraz krótkim śnie.
Aż chciałoby się zacytować klasyka: „Ja, proszę pana, to mam bardzo dobre połączenie…”😂
Czasami i tak bywa..,” śniadanie jadam na kolację, wstaje o 3.00 , latem to już widno…😂😂😂👍💪
Bareja to przewidział a Nalberczak wyrecytował. Golić się trzeba wieczór i zjeść śniadanie a spać w płaszczu.
– pisali.
Jak więc widać, Stuhr nie przeszedł na dietę, tylko dostosował porę posiłków do pracy.
A poniżej wspomniany fragment filmu „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”.
>>>Downsizing uderza w seniorów. Tak oszukiwane są osoby starsze!
Wyświetl ten post na Instagramie