Niespełna 47-letni Ivan Komarenko (ur. 12 kwietnia 1971 r.) to piosenkarz rosyjskiego pochodzenia. Od 2010 roku ma polskie obywatelstwo.
Ivan Komarenko popularność zyskał dzięki piosence „Jej czarne oczy”. Z kolei w czasie pandemii koronawirusa dał się poznać jako przeciwnik rządowych nakazów i restrykcji. Nagrał wówczas piosenkę pt. „Żyję mało higienicznie”.
Po wybuchu wojny na Ukrainie, Polacy oczekiwali, że piosenkarz zajmie jasne stanowisko w tej sprawie. Oczekiwali też, że potępi działania Rosji. Jednak do tej pory tak się nie stało, wręcz przeciwnie.
Obecnie Komarenko przebywa właśnie w Rosji, a jego najnowszy post rozjuszył internautów.
Piosenkarz publikuje posty przedstawiające jego sielskie życie.
Mój pobyt w Rosji w gronie rodziny przebiega bez zakłóceń. Rano chodzę na siłownię albo basen. W ciągu dnia pracuję na komputerze w kawiarni. Kochane zwierzaki pies Dżulya i kotka Aliska umilają mi życie. To są prawdziwe rozpraszacze stresu :-). Jak tylko wyjże słońce lecę na wyspę nad rzeką Voronież tuż za domem mamy. Na wyspę można trafić przez wiszący most. Tam mam ulubione miejsce, drzewo, które mnie inspiruje. Może tym razem zainspiruje mnie do stworzenia nowej piosenki. Zobaczymy :-).
– czytamy w najnowszym.
Pod tym wpisem pojawił się apel do Prezydenta Dudy o to, by Ivanowi odebrać obywatelstwo, a do niego samego – by został w Rosji:
@prezydent_pl @morawieckipl może powinniście pomyśleć o odebraniu polskiego obywatelstwa tej gnidzie. Jak nasi sportowcy grali w ruskich klubach to była wrzawa i dym, jak oni mogą. Ale jak taka menda publikuje takie posty to z automatu ruskiemu powinniście cofnąć obywatelstwo i zrobić go persona non grata
Skoro w Rosji jest tak dobrze że z radości wspina się Pan na drzewa, to nie rozumiem czemu nie tylko uciekł Pan z tego pięknego kraju, ale na dodatek zrzekł się obywatelstwa. Jak na moje oko, to z Panem jest coś nie tak.
To może sobie zostań tam. Przecież tam tyle wolności. Możesz otwarcie powiedzieć że nie podoba Ci się jakieś działanie rządu. Czemu chcesz przyjechać do tej złej Polski i tej strasznej Unii. Przecież to samo zło
Wydaje się jednak, że piosenkarz nic sobie nie robi z tak mocnych słów, bo na nie nie odpowiada i żyje po swojemu.
Wyświetl ten post na Instagramie