Justyna Kowalczyk i Kacper Telieli ślub wzięli w 2020 roku. Niestety alpinista zginął tragicznie 17 maja 2023 r. w Szwajcarii.
Sportsmenka już po pogrzebie męża napisała, że oboje liczyli się z tym, że alpinista może zginąć w górach. Zapewniła też, że będzie się starała dalej żyć pełnią życia:
Od tematu śmierci nie uciekaliśmy. To były trudne rozmowy, ale szczere i świadome. Hugo pojawił się na świecie dlatego, że mój Kochany Mąż był pewien, że nie tylko dam sobie w każdej sytuacji radę, ale i na ile się da zrekompensuję stratę.
Na pewno Go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chlopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja.
Na najnowszym zdjęciu widać, co Justyna Kowalczyk zrobiła z obrączkami.
Od śmierci męża, Justyna jest bardzo aktywna. Widać, że swój smutek koi przebywaniem w górach oraz bliskością syna – Hugo (ur. 2021).
Najnowsze zdjęcie pochodzi z biegania z wózkiem w Tatrach (w tle widać Giewont), a fotografię sportsmenka podpisała:
Rano u góry, wieczorem na dole🏃♀️☺️🤎
Dwóch śpiących rycerzy☺️
Jednak uwagę zwracają też obrączki. W Polsce wdowy i wdowcy zakładają obrączki na lewą rękę. Kowalczyk postąpiła inaczej, bo zdjęła zarówno swoją, jak i męża obrączkę. Obydwie nosi na szyi – zawieszone na rzemyku.
Paweł Królikowski miał nieślubnego syna!? Zaskakujący komentarz wdowy po aktorze!
Wyświetl ten post na Instagramie