Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek nie kryją swojej orientacji seksualnej, a parą są od 2002 roku.
27 września 2023 roku w Kielcach wzięli ślub. Jak do tego doszło, gdy polskie prawo nie przewiduje ślubów osób o tej samej płci?
Zgodnie z Konstytucją RP, art. 18:
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Tymczasem szczęśliwy Robert Biedroń poinformował:
Udzieliłem setek ślubów jako prezydent Słupska, ale pierwszy raz stanąłem po drugiej stronie. Po 23 latach w związku. To piękne uczucie, którym trzeba się dzielić. Dlatego powinniśmy zrobić wszystko, żeby dwie dorosłe osoby mogły doświadczyć ślubu gdy chcą. Bo miłość to miłość! ❤️🏳️🌈
W jakich okolicznościach doszło do ślubu?
„Małżeństwo” Biedronia i Śmiszka zostało zawarte w ramach przedstawienia Teatru Współczesnego ze Szczecina, a wystawianego Kieleckim Centrum Kultury. To tam pokazano spektakl „Spartakus. Miłość w czasach zarazy”.
Jarosław Jakimowicz o osobach z nurtu LGBT: „to są ewidentne zaburzenia osobowości”!
„Spartakus. Miłość w czasach zarazy” to sztuka powstała na podstawie reportaży Janusza Schwertnera z 2000 oraz 2001 roku.
To właśnie te materiały, poszerzone o własną pracę dokumentalną, stanowiły punkt wyjścia do tworzenia spektaklu. (…)
Starając się wyjść z dotychczasowych linii sporów, do współpracy zaprosiliśmy kilkadziesiąt osób, przedstawicieli i przedstawicielki różnych środowisk (m.in. Koło Gospodyń Wiejskich ze wsi Stobno, Lambdę Szczecin – zrzeszającą osoby LGBTQ+, artystki i artystów zgromadzonych wokół Teatru Współczesnego i Akademii Sztuki w Szczecinie oraz lekarzy i ekspertów zajmujących się dziećmi i młodzieżą w kryzysie suicydalnym).
Wszyscy razem pragniemy jasno powiedzieć, że prawo do miłości i samostanowienia należy się każdemu, a troska o tych, którzy wołają o pomoc i akceptację, jest odpowiedzialnością nas wszystkich.
– czytamy na stronie Teatru.
W jednej ze scen przedstawienia, osoby tej samej płci zawierają związek małżeński.
Tymczasem podczas spektaklu w Kielcach, w tej scenie można było zobaczyć Roberta Biedronia i Krzysztofa Śmiszka.
Tak więc ich ślub najprawdopodobniej nie był złamaniem prawa, ponieważ stał się swego rodzaju performance’m.
Jak jednak napisał Krzysztof Śmiszek, radość ze ślubu połączyła się u niego z gniewem:
Ale był tez gniew. A właściwie wściekłość.
Gniew na to, że w 2023 roku, w środku Europy, dwoje kochających się ludzi nie jest widzianych przez swoje państwo. Państwo, które kochają i tworzą.
Gniew na to, że władza robi z miłości cel ideologiczny. I na to, że zamiast szacunku, godności setki tysięcy ludzi w Polsce dostają pogardę.
Kochani.
Każdy i każda z nas zasługuje na równość!
Na szacunek! Na zauważenie!
Bo każdy i każda z nas jest różny, ale równoprawny💪
Dalej polityk zachęcił do głosowania i przywrócenia „normalności”:
I wiecie co? Możemy to wspólnie zrobić!
Już 15 października!
Zagłosujmy za szacunkiem, godnością i równością.
A ja nie spocznę dopóty, dopóki tej normalności nie zdobędziemy!
Tylko patrząc na „nowożeńców” należy się zastanowić, czy to właśnie jest normalne i czy takiej „normalności sobie życzymy?
Trzech mężczyzn ma dwójkę dzieci. „Piekło urwało się z łańcucha”!
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie