5 lipca 2024 r. w Borzęcinie Dużym (woj. mazowieckie) doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Pijany 26-latek wjechał w grupę pieszych i śmiertelnie potrącił 12-letniego chłopca. Drugi 12-latek trafił do szpitala.
Dziś przesłuchano kierowcę BMW, a treść jego zeznań szokuje!
Wypadek Borzęcin Duży
Jeden ze świadków zdarzenia relacjonował:
…chłopcy wracali na przyjęcie urodzinowe ze sklepu, do którego udali się po przekąski. – Jeden to był mój brat, a drugi, co nie żyje, to znajomy mojego brata. On miał chyba wczoraj urodziny i miał imprezę urodzinową
– powiedział Sebastian w rozmowie z Polsat News.
Siła uderzenia była tak duża, że chłopca, który w wyniku wypadku zmarł, wyrzuciło daleko od drogi – znaleziono go w jednym z ogórków. Świadkowie zdarzenia zaś chcieli zlinczować kierowcę (nagranie z miejsca zdarzenia tutaj)
Kierowca BMW – zeznania
Kierowca BMW miał 3 promile alkoholu, a za jazdę pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu 15 lat więzienia.
Gdy mężczyzna wytrzeźwiał, został przesłuchany. Przesłuchanie miało miejsce w sobotę (6.07.2024) wieczorem i jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba.
26-latek, który zabił dziecko, nie okazał żadnej skruchy, żalu czy refleksji nad swoim czynem.
Sąd w Pruszkowie zastosował trzymiesięczny, tymczasowy areszt wobec sprawcy wypadku z Borzęcina. W jego relacji nie pojawił się ani żal, ani skrucha.
Tego typu postawę trudno nawet komentować…
Naga kobieta nad zalewem Zemborzyckim! [VIDEO]
źródło/cyt. polsatnews