W nocy z 17 na 18 sierpnia doszło do tragicznego zdarzenia w Parku Lisiniec w Częstochowie. Podczas interwencji policji związanej z kradzieżą samochodu 34-letni mężczyzna wskoczył do zbiornika wodnego „Pacyfik” i utonął.
Przebieg zdarzenia
Dzień wcześniej 56-letni mieszkaniec Mazowsza zgłosił policji, że został pobity i okradziony ze swoich kluczyków i samochodu marki Skoda. Po kilku godzinach funkcjonariusze zauważyli pojazd w Parku Lisiniec i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 42 i 45 lat, którzy byli pod wpływem alkoholu. W trakcie interwencji trzeci z podejrzanych, 34-latek, wskoczył do wody i nie reagował na wezwania, by wyjść na brzeg.
Akcja ratunkowa
Ze względu na trudne warunki nocne i gęstą roślinność wezwano straż pożarną. Ratownicy wydobyli mężczyznę z wody i podjęli próbę reanimacji, jednak nie udało się uratować jego życia. Ustalono, że 34-latek pochodził z województwa łódzkiego.
Dalsze działania
Nie są jeszcze znane dokładne przyczyny utonięcia. Wiadomo, że dwaj pozostali zatrzymani mężczyźni mieli w organizmach około 2,5 promila alkoholu. Policja prowadzi dalsze czynności wyjaśniające, a przesłuchania zatrzymanych odłożono do czasu wytrzeźwienia.
źródło zdjęcia: FB/Częstochowa NaszeMiasto.pl
