Kilka dni temu Internet obiegło video z fragmentem programu „Jaka to melodia?”, na którym jedna z uczestniczek w histerii wybiega ze studia po źle odgadniętej piosence.(ZOBACZ) Kim ona jest i dlaczego tak zareagowała – teraz już wiemy. W rozmowie z wp.pl kobieta opowiedziała o szczegółach zajścia.
Kinga Jurzec, bo tak nazywa się nowa gwiazda Internetu, przyznała się, że łącznie wystąpiła w… 20 odcinkach tego teleturnieju! Jej kariera w „Jaka to melodia?” trwa de facto kilka lat i jak dotąd 6-krotnie odpadała przed finałem. Tym razem emocje były większe.
„Finał roku to odcinek, który jeśli się przydarza, to raczej tylko raz w życiu. Czułam się mocna i dużo osób stawiało mnie w roli faworytki. Dlatego tak bardzo mi zależało”
– powiedziała Kinga.
Niech świadczą o tym jej przygotowania do finału roku – jak twierdzi od lipca do grudnia poświęcała na to od kilku do kilkunastu godzin dziennie!
Kinga Jurzec próbowała swoich sił także w innych teleturniejach – np. w „1 z 10”. Teraz zastanawia się nad nowymi wyzwaniami, bo jak się wydaje, jest wręcz zawodową uczestniczką telewizyjnych show!
Co mówi na temat samego feralnego występu? Żałuje reakcji, ale próbuje się wytłumaczyć:
„ Było mi ciężko, bo grałam z infekcją i gorączką, na lekach. Myślałam wcześniej, czy nie odpuścić gry, bo czułam się naprawdę bardzo słabo. Przez chorobę miałam złe przeczucia i dużo większy stres niż zawsze. Wiedziałam, że będzie trudniej.”
Niezależnie od tego jak oceniamy reakcję pani Kingi, niewątpliwie stała się nową osobowością internetową. Czy wykorzysta swoje 5 minut? Przekonamy się wkrótce – być może znowu czymś nas zaskoczy?
wp.pl