Internet to wspaniałe narzędzie do komunikacji i wymiany informacji, ale też źródło zarobku. Poza tym sieć możemy wykorzystywać do bardzo niecnych praktyk, tak jak… maturzyści z Algierii, którzy za pomocą sieci ściągali na tym ważnym egzaminie!
Do największych wycieków doszło w 2016 roku, kiedy w zasadzie cała treść egzaminu była wiadoma jeszcze zanim ten się zaczął. Rok temu władze prosiły dostawców Internetu o ograniczenie dostępu do niego na czas egzaminów, a gdy to nie poskutkowało, zdecydowano się na radykalne środki. W tym roku cały dostęp do sieci został po prostu od górnie wyłączony!
Nie czujemy się komfortowo, podejmując decyzję o odcięciu internetu na czas matur, ale nie możemy być bierni w sprawie wycieków
– mówi algierska minister edukacji Nouria Benghabrit.
Na czas trwania egzaminów zablokowany jest dostęp do portali społecznościowych takich jak Facebook, Twitter, czy Instagram. Jakby tego było mało, przy wejścia do sal egzaminacyjnych znajdują się wykrywacze metalu, które mają sprawdzać czy studenci (i nauczyciele!) nie wnoszą telefonów komórkowych.
Podobne zabezpieczenia, łącznie z całodobowym monitoringiem, są w drukarniach, które przygotowują arkusze. Czy ten radykalny sposób zda egzamin?
W Algierii do matury przystąpi około 700 tysięcy abiturientów. Wyniki egzaminów znane będą 22 lipca. Wtedy zapewne okaże się też, czy uczniowie ściągali czy nie. Niższe wyniki niż w poprzednich latach mogą świadczyć o braku oszustw!
o2/pl/tvp info