Nie jest to bardzo wyjątkowe zjawisko, choć raczej rzadko możemy je oglądać w aż takiej skali. Potężne chmary owadów opanowały ulice Witebska na Białorusi.
Owadem, który wywołał tak wielkie zamieszanie jest jętka jednodniowa – stworzenie, które jak sama nazwa wskazuje żyje bardzo krótko w swej dorosłej formie. Larwy jętek mogą żyć nawet kilka lat w wodzie, ale po przekształceniu jętki masowo wylatują w celu odbycia godów. Większość umiera bardzo szybko.
Mieszkańcy Witebska twierdzą, że jętki co roku pojawiają się na ulicach, ale tylu owadów nie widzieli od dawna. W świetle miejskich latarni wyglądały jak śnieżna zamieć!
Jętki najpewniej przyfrunęły nad Witebsk z koryta rzeki Dźwiny. Okolice rzek, strumieni, jezior i stawów to ich naturalne środowisko. Dlaczego znalazły się w centrum miasta? Na to odpowiedzi nie znamy.
Białoruś nie jest wyjątkowa, jeśli chodzi o duże wysypy jętek – w naszym kraju także możemy je spotkać. A ponieważ ich okres godowy zaczyna się właśnie teraz, to być może niektórzy z Was zetkną się z chmarami delikatnych owadów!