Miły, uczynny starszy pan – tak zapamiętali 90-latka sąsiedzi. Mężczyzna zmarł w lutym tego roku bezpotomnie, dlatego jego majątek – w tym dom – przeszedł na własność gminy. Okazało się, że staruszek zgromadził mrożącą krew w żyłach kolekcję, którą odkrył komornik.
Nikt z sąsiadów nie zdawał sobie sprawy, co znajduje się w domu 90-latka. Mężczyzna przez wiele lat był dyrektorem szkoły metalowej w Radomiu. Komornik, który wszedł do domu by zinwentaryzować znajdujące się tam przedmioty odkrył jego tajemnicę.
Na miejscu znalazł granaty hukowe, amunicję, niezidentyfikowane substancje chemiczne, oraz przedmioty, które według informacji radia RDC „mogą pochodzić z obozu koncentracyjnego”.
Policja i prokuratura nie potwierdziła jeszcze tych rewelacji. Nie jest także znany skład chemiczny substancji odkrytych w domu. Być może za jakiś czas dowiemy się więcej. To jednak już kolejny przypadek, kiedy w domu wiekowej osoby odkrywany jest mały arsenał. [ZOBACZ]
Jak widać, nasi dziadkowie byli nieźle zabezpieczeni „na zaś”. Może warto wziąć przykład?
wp.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne/ pixabay