Biegaczka Edyta Lewandowska w niedzielę obroniła tytuł mistrzyni Polski na ultra dystansie. Z sukcesu mogła się cieszyć jedynie parę dni. Organizatorzy zadecydowali o jej dyskwalifikacji po tym jak wyrzuciła na trasie zawodów opakowania po żelu.
Tegoroczny Łemkowyna Ultra-Trail był jednocześnie mistrzostwami Polski na ultra dystansie. Wśród kobiet zwyciężyła Edyta Lewandowska, która obroniła w ten sposób tytuł z zeszłego roku. Kobieta pokonała dystans 70 km w czasie sześciu i pół godziny (6:38:45), czym ustanowiła rekord trasy. Niestety ze zdobytego tytułu cieszyła się zaledwie dwa dni. Organizatorzy uznali, że wyrzucenie przez nią opakowań po żelu jest niezgodne z regulaminem.
Zgodnie z zasadami biegu, na jego trasie nie wolno śmiecić, niszczyć roślinności czy też szkodzić przyrodzie w jakikolwiek sposób. W argumentacji swojej decyzji, organizatorzy podkreślili, że biegi górskie mają za zadanie promować dbałość o środowisko naturalne.
Zawodniczka przyznała się do zarzucanych czynów, a także przeprosiła za swoje zachowanie. Co więcej zapowiedziała, że chętnie weźmie udział w medialnej akcji sprzątania szlaku.Zabrała także głos w kwestii dyskwalifikacji. Biegaczka uważa, że to zbyt wysoka kara za popełnione przez nią przewinienie. Tym bardziej jeśli weźmie się pod uwagę poświęcone zdrowie i czas na przygotowanie.
foto pixaby / facebook / źródło wprost.pl