Do tej pory wydawało się, że zwierzę bytuje jedynie w Zatoce Meksykańskiej. Wielu jego wygląd i sposób poruszania skojarzył się z tym jak wygląda kurczak biegający po odcięciu głowy. Uczeni mają jednak inne zdanie na ten temat i zwracają uwagę na niezwykłe cechy tego zwierzęcia. Co więcej, teraz odkryli je w zupełnie innej części globu!
Pierwsze nagrania wykonano przy okazji misji statku Okeanos Explorer w Zatoce Meksykańskiej. Kamery zarejestrowały zwierzę niezbyt zgrabnie poruszające się w morskiej toni. Uczeni tłumaczą, że jest to przedstawiciel jednego z gatunku strzykw – Enypniastes eximia, który faktycznie bardzo rzadko odrywa się od dna.
Ten gatunek strzykw preferuje osiadły tryb życia, z rzadka zmieniając miejsce żerowania. Wszystko dlatego, że w czasie podróży łatwo może paść ofiarą drapieżników. W wypadku zagrożenia strzykwa momentalnie wyrzuca z siebie zawartość układu pokarmowego i usiłuje zbiec w bezpieczne miejsce.
Gdy przyjrzymy się płynącej strzykwie, faktycznie jej ciało może przypominać ciało kury pozbawionej głowy. W tym porównaniu jest też ziarnko prawdy z tego powodu, że… strzykwy nie posiadają jako takiego mózgu!
ZOBACZ: BESTIA Z KOSZMARU? Ten stwór z głębin zawdzięcza nazwę obciętemu penisowi! [FOTO&VIDEO]
Roboty podwodne badały dno Zatoki Meksykańskiej od 30 listopada do 20 grudnia 2017. Kto konkretnie wymyślił „drobiowe” przezwisko dla strzykwy – nie wiadomo. Ale sama misja zlecona przez NOAA dała naukowcom wiele bardzo ciekawego materiału do analizy!
Teraz takie samo stworzenie odkryła australijska ekspedycja badająca głębiny wokół Antarktydy Wschodniej. Okazuje się więc, że ta strzykwa potrafi przeżyć w skrajnie różnych akwenach morskich. Jak widać morskie tonie jeszcze nie raz nas zaskoczą!