Do niecodziennej sytuacji doszło podczas gali bokserskiej w Sofii. Gruzińskiemu pięściarzowi puściły nerwy. Zaatakował własnego trenera.
Ciężko jest wytłumaczyć zachowanie Levana Shonii podczas walki ze Spasem Genovem. Gruzin próbował znokautować swojego trenera. Wszystko to wydarzyło się na oczach kibiców. Można tylko domyślać się, że bokserowi puściły nerwy z powodu kolejnej przegranej walki. Była to już jego dwunasta porażka na ringu.
Całe zajście można zobaczyć na licznych filmikach, które trafiły do sieci. Widać na nich jak w pewnym momencie Shonia wymierza cios w kierunku trenera. Ten choć próbuje zamortyzować uderzenie i tak zostaje trafiony w głowę. Po chwili bokser ponownie atakuje trenera, zadając cios prawą ręką. Tym razem jednak w kontrze dostaje w głowę z otwartej dłoni. Gruzin rozwścieczony wyprowadza kolejny cios. Wtedy obu mężczyzn rozdziela sędzia.
https://twitter.com/Charles_1000/status/1056324805035810817
foto twitter / źródło foxnews.com / sportowefakty.wp.pl