Tragedia na nieczynnym lotnisku, zginął 33-letni mężczyzna
Niewyjaśniony, ale tragiczny w skutkach wypadek wydarzył się w Oleśnicy na nieczynnym, małym lotnisku. 33-letni mężczyzna lecący na paralotni runął z dużej wysokości i zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło w ostatnią niedzielę około godziny 15. Na miejsce przybyli ratownicy medyczni, policja i straż pożarna, jednak 33-letni mężczyzna już nie żył. Po zakończeniu akcji ratowniczej na miejsce wkroczył prokurator, który rozpoczął śledztwo w tej sprawie. Na razie wiemy jedynie, że paralotnia runęła z wysokości 50-60 metrów.
ZOBACZ: Paralotniarz NABIŁ się na pień drzewa! Potworny wypadek uwiecznił na zdjęciach [FOTO +18]
Z niewyjaśnionej na razie przyczyny, paralotnia spadła na ziemię z dużej wysokości. 33-letni mężczyzna zginął na miejscu – powiedziała dziennikarzom PAP sierżant sztabowa Aleksandra Pieprzycka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
O sprawie poinformowano także Państwową Komisję Badania Wypadków lotniczych.