Pentagon, czyli amerykański departament obrony dostał zlecenia przygotowania szczegółowych planów ewentualnej agresji na Iran. Stosunki między Waszyngtonem a Teheranem cały czas zaostrzają się, a co gorsza w eskalacji bierze też udział Polska.
Z jednej strony słyszymy uspokajające komunikaty, że tego typu działania w zaistniałej sytuacji to proces całkowicie rutynowy, który jeszcze o niczym nie świadczy. Z drugiej strony amerykańskie media, np. Wall Street Journal donoszą, że wielu amerykańskich urzędników i wojskowych prze do zbrojnego rozstrzygnięcia. Tworzeniu planu agresji towarzyszą więc ogromne emocje.
Na razie nie ma żadnych oficjalnych komentarzy od najwyższych dowódców i osobistości w Stanach. Szef CIA, Mike Pompeo przebywa aktualnie na Bliskim Wschodzie i nie zabrał jeszcze w tej sprawie głosu.
ZOBACZ: „Zmarli powstaną z grobów” – wstrząsająca wizja NOSTRADAMUSA na 2019 rok!
Być może kluczowe okażą się najbliższe tygodnie. W lutym w Warszawie ma odbyć się konferencja dotycząca sytuacji na Bliskim Wschodzie i roli Iranu w tejże. Władze islamskiej republiki bardzo negatywnie odebrały te plany i doszło do znacznego ochłodzenia relacji pomiędzy Warszawą a Teheranem.
Mamy nadzieję, że obie strony jednak będą dążyć do deeskalacji napięcia. Kolejna wojna na Bliskim Wschodzie, w momencie gdy sytuacja w Iraku i Syrii powoli, ale stale zmierza do uspokojenia, byłaby prawdziwą tragedią. Jednak interesy największych mocarstw niekoniecznie muszą opierać się na takich przesłankach.