W nocy z niedzieli na poniedziałek zmarł jeden z najlepszych i najbardziej znanych skoczków narciarskich świata. Fińska gazeta „Seiska” poinformowała, że w wieku 55 lat zmarł Matti Nykaenen, legenda tej dyscypliny.
Nykaenen to czterokrotny mistrz olimpijski, pięciokrotny medalista Mistrzostw Świata, zdobywca czterech Kryształowych Kul, oraz zwycięzca 46 konkursów indywidualnych – prawdziwa legenda. Karierę zakończył w 1991 roku, choć jeszcze przez trzy sezony usiłował wrócić do wielkiej formy i skakania na poważnie.
Poza skokami nie wiodło mu się w życiu. Nie odniósł sukcesów jako trener, wpadł też w nałogi – nadużywał alkoholu. Doprowadził do wielu skandali, m.in. dźgnął nożem swojego sąsiada za co 2 lata przesiedział w więzieniu. Kilka lat później zaatakował swoją żonę.
W 2003 roku przeszedł zawał serca. Mawiał, że „piekło nie jest tak złe jak jego życie”. Jak na razie nie poznaliśmy przyczyn śmierci słynnego skoczka, ale stosunkowo młody wiek i poprzednie jego wybryki mogą rzucać na to pewne światło.