Licytacje komornicze to często sposób na to, aby w dobrych cenach zdobyć przeróżne ruchomości i nieruchomości. Pewien mieszkaniec Zabrza nabył w ten sposób mieszkanie za nieduże pieniądze. Traf chciał, że wystawione na licytacji lokum miało pewną tajemnicę…
Zakupione mieszkanie znajdowało się na dzielnicy Helenka. Gdy kupiec dopełnił wszelkich formalności po licytacji, mógł wreszcie udać się, by obejrzeć swoje nowe „eM”. Problemy pojawiły się już na początku, bo okazało się, że klucze, które dostał nie pasują do zamków.
ZOBACZ: Radziejów: z powodu długu przeżył horror. Kazali kopać mu swój grób, potem było tylko gorzej
Wezwał więc na pomoc specjalistów i policję. Po rozwierceniu zamków okazało się, że w mieszkaniu stoi wielki foliowy namiot, a w nim… kilkadziesiąt krzewów konopi indyjskich!
Cała „plantacja” była bardzo profesjonalnie przygotowana – rośliny miały odpowiedni dostęp do światła i sprzęt grzewczy. Policjanci zabezpieczyli 41 krzewów i sporo suszu, który był gotowy do użytku.
Śledczy zabezpieczyli 41 krzewów konopi, z których wyprodukować można prawie tysiąc dilerskich działek narkotyku, a także gotowy susz roślinny, pozwalający na sporządzenie ponad 2 tys. porcji marihuany
– napisano w komunikacie policji.
Po zabezpieczeniu wszystkich roślin, narkotyków i narzędzi do ich produkcji, plantacja została zlikwidowana. Teraz nowy właściciel mieszkania może w spokoju zacząć się urządzać, a policja badać, do kogo należały te niecodzienne rzeczy…
źródło: o2. pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne/ pixabay. com