Posłanka Krystyna Pawłowicz w rozmowie z „Super Expressem” krytycznie oceniła działalność Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy z PO.
— Popierałam ją wtedy, gdy startowała w wyborach prezydenckich przeciwko Lechowi Wałęsie. Od tego czasu Hania zmieniła poglądy i z osoby bardzo wierzącej, która afiszowała się z wiarą, stała się kimś zupełnie innym – powiedział prof. Pawłowicz, dodając, że Gronkiewicz-Waltz jako prezydent stolicy pozwala na to, „żeby po Warszawie chodziły grupy roznegliżowanych osób, które zakłócają estetykę przestrzeni publicznej”. — Hania rządzi Warszawą jak skrajna lewaczka, podskakuje na tych Kongresach Kobiet – dodała Pawłowicz.
Posłanka Pawłowicz powiedziała też, że „po audycie, który został przeprowadzony przez ministrów z rządu Prawa i Sprawiedliwości trzeba wsadzić za kratki tych, którzy są odpowiedzialni za złamanie prawa. Prawo musi obowiązywać równo wszystkich”.
– Jeśli w więzieniu siedzi chory umysłowo chłopiec, który ukradł batonik, to dlaczego nie wsadzić tam również tych osób, które działały na szkodę państwa? – zastanawiała się posłanka Krystyna Pawłowicz. — Elementarne poczucie sprawiedliwości wymaga ukarania tych osób – zaznaczyła.
Zobacz także: Po 325 tysięcy złotych na warszawskie toalety!
Natalia W.