Lata 70-te i 80-te to szczyt zimnej wojny. Wrogie sobie mocarstwa wydawały setki miliardów dolarów by unowocześniać swój sprzęt. I choć Związek Radziecki z kretesem ten wyścig przegrał, to kilka konstrukcji opracowanych w tym okresie jest naprawdę udanych i górujących nad zachodnimi. Należy do nich przeciwokrętowa rakieta 3M80 Moskit.
Moskit został opracowany w latach 70-tych w biurze konstrukcyjnym Raduga w Dubnie, 120 kilometrów na północ od Moskwy. W latach 80-tych wszedł na uzbrojenie rosyjskich okrętów, a w 90-tych powstała rakieta, którą może przenosić samolot Su-33.
Co sprawa, że rakieta ta jest tak wyjątkowa? Przede wszystkim jej parametry, wciąż jeszcze nie ujawnione w 100%. Wiemy, że Moskit może lecieć z prędkością ponad 3 Mach, (3675 km/h) na wysokości zaledwie 20 metrów. To sprawia, że załoga okrętu, do którego zmierza rakieta ma niespełna 30 sekund na reakcję. W wypadku porównywalnych rakiet amerykańskich i francuskich – Harpoon i Exocet – jest to około 120-150 sekund, a więc 4 razy więcej.
Dodatkowo Moskit waży aż 4,5 tony, a jego głowica bojowa ma wagę 300 kilogramów. Może być wystrzelona na odległość około 120 kilometrów. To sprawia, że w zasadzie nie ma okrętu, którego Moskit nie byłby w stanie przynajmniej solidnie uszkodzić. Poniższy film pokaże Wam, co dzieje się ze statkiem-celem porażonym dwoma rakietami 3M80. Jedna z nich przebiła go na wylot i to wzdłuż całej jego długości!
gadzetomania.wp.pl/ foto: screenshoy/wikipedia