Dwoje serbskich pracowników ambasady, przetrzymywanych jako zakładnicy od listopada, zostało najprawdopodobniej zabitych w piątkowym amerykańskim nalocie na obóz ISIS w zachodniej Libii – oznajmił dzisiaj minister spraw zagranicznych Serbii.
Minister Ivica Dacic zidentyfikował dwójkę jako Sladjanę Stanković i Jovicę Stepić. Porwano ich w listopadzie po tym, jak ich konwój dyplomatyczny, w którym przewożono także ambasadora, został ostrzelany w pobliżu libijskiego miasta Sabratha.
Na konferencji prasowej w Belgradzie Dacić powiedział, że informacja o śmierci zakładników została mu dostarczona przez zagraniczne służby, rząd Libii jednak jeszcze jej nie potwierdził.
„Posiadamy materiał dowodowy, w tym zdjęcia, które jasno pokazują, że to najpewniej prawda” – powiedział Dacić.
Amerykańskie bombowce F-15E zniszczyły w piątek obóz treningowy Państwa Islamskiego w wiejskich okolicach Libii, niedaleko granicy z Tunezją. W ataku zginęły dziesiątki osób, w tym członkowie ISIS odpowiedzialni za zeszłoroczne ataki w Tunezji.
„Myślę, że byliśmy blisko uwolnienia tych dwojga” – powiedział Dacić – „jednak niestety w konsekwencji ataku na ISIS w Libii stracili oni życie”. Serbski minister oczekuje wyjaśnień ze strony libijskiej oraz amerykańskiej, a także ujawnienia faktów odnośnie piątkowego nalotu oraz wyboru celów ataku.
MM
źródło: abcnews.go.com