Pieniądze z naszych podatków wydawane są naprawdę na dziwne projekty.
Czy pieniądze powinny być przeznaczane na niszczenie czegoś? Wydaje się to bez sensu, ale tak właśnie dzieje się w gminie Deszczno (woj. lubuskie).
Gmina pozyskała 350 tys. zł. dotacji z Ministerstwa Środowiska z przeznaczeniem na wybicie 180 wolno żyjących krów. Zwierzęta te od kilku lat żyją dziko i do tej pory nie pojawił się żaden sensowny pomysł na ich zagospodarowanie. Aż do teraz, gdy zaplanowano ich wybicie.
Decyzja Powiatowego Inspektoratu Weterynarii wzbudziła wiele protestów. Jak czytamy na fan page Arka dla Zwierząt, są chętni by przygarnąć dzikie krowy:
„W przeciągu dwóch dni, organizacjom działającym na rzecz zwierząt udało się znaleźć miejsce dla całego stada, 185 krów z gminy Deszczno w pobliżu Gorzowa Wielkopolskiego. Stado to ma zostać zabite, gdyż nie zostało zarejestrowane i przebadane zgodnie z wymogami weterynaryjnymi.
Po sprawdzeniu ponad stu zgłoszeń, które przyszły w tej sprawie, można zapewnić miejsce do życia dla łącznie blisko pół tysiąca krów. Są to miejsca, do których krowy mogą zostać przekazane zgodnie z wymaganiami dla tego stada, czyli że nie można tych krów rozmnażać, jak również, że nie trafi ono do spożycia. Wśród zgłoszeń są także dwa, które pozwalają na przekazanie stada w całości. „ /facebook.com/arkadlazwierzat/
Chodzimy do zoo, do parków tematycznych, niektórzy nawet na safari. Tymczasem w Polsce dzikie krowy mają zostać zabite. Na stronie „Dzika bestia” opublikowano zdjęcia krów z Deszczna – te krówki są piękne!
Wszystkie zdjęcia można zobaczyć TUTAJ
fot. pixabay, facebook.com/dzikabestiafoto