Europoseł Janusz Korwin-Mikke w telewizji Superstacja mówił, że „w normalnych okolicznościach dla Lecha Kaczyńskiego nie byłoby miejsca na Wawelu”.
— Lech Kaczyński był odważny, ale jego prezydentura była fatalna – przekonywał europoseł Korwin-Mikke.
Jak informuje Superstacja, według polityka miejscem spoczynku byłby dla Kaczyńskiego grób rodzinny, ewentualnie miejsce w alei na Powązkach.
— Wawel nie należy do mnie. Gdyby należał do państwa, to ja po dojściu do władzy postąpiłbym z Lechem Kaczyńskim tak samo jak postąpiono z niektórymi dygnitarzami sowieckimi, czyli usunięto z miejsca pochówku. A ponieważ należy nie do mnie, tylko do Kościoła, to Kościół robi co chce – powiedział Korwin-Mikke.
Prezydenturę Lecha Kaczyńskiego europoseł ocenił negatywnie i określił jako „fatalną”.
— Na przykład podpisał traktat lizboński, czyli zdradził Polskę. To po prostu zdrajca – podsumował.
Budowanie popularności na sprawach, o których po prostu można już byłoby nie mówić jest nie na miejscu.
Zobacz także: Do 3 lat więzienia grozi JKM
Natalia W.