Wypowiedzi Leszka Millera, byłego lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej, odbijają się ostatnimi czasy w mediach szerokim echem. Coraz więcej obserwatorów sceny politycznej chwali byłego premiera za trzeźwe spojrzenie i realną ocenę sytuacji. Polityk spotyka się jednak także z krytyką.
Leszek Miller w ostatnim czasie zasłynął m.in. wypowiedziami o odpowiedzialności Angeli Merkel za kryzys imigracyjny, krytykował bierność niemieckich mediów w opieszałości przy informowaniu o serii molestowań seksualnych, które miały miejsce podczas Sylwestra w Kolonii. Wreszcie negatywnie odniósł się opinii Komisji Europejskiej, która wydała negatywną opinię ws. praworządności w Polsce.
Słowa Leszka Millera są doceniane, ale i krytykowane. Jedną z postaci, która uważa, że były lider SLD po prostu przyjął retorykę Prawa i Sprawiedliwości jest poseł PO, Rafał Grupiński. Przynosi ogromne szkody polskiej polityce, dobrze, że nie ma już na nią realnego wpływu. Jeśli chce coś zrobić, to może niech wskrzesi Samoobronę, której był członkiem? – powiedział polityk partii opozycyjnej na antenie Radia ZET.
źródło: radiozet.pl, 300polityka.pl, inf. własna
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk
DZ