Rodzice przestrzegają PRZED POCAŁUNKIEM ŚMIERCI! 1-miesięczny Noah prawie umarł! Chłopiec zaraził się opryszczką po tym, jak został pocałowany przez kogoś z rodziny w trakcie swojego chrztu. Jego historia powinna stać się przestrogą dla innych rodziców.
4-tygodniowy Noah Tindle z Wielkiej Brytanii omal nie umarł. Wszystko przez tzw. „pocałunek śmierci”. Dla noworodków, których układ odpornościowy jeszcze nie jest w pełni sprawny, taki całus jest śmiertelnym zagrożeniem! Odnotowano przypadki zgonów małych dzieci, które zostały zarażone opryszczką od bliskich.
Niedługo po chrzcinach małego Noah jego mama zauważyła, że jego oczko spuchło. Ashleigh White zwróciła również uwagę na ropną wydzielinę w okolicy oka. Natychmiast udała się z synkiem do szpitala. Specjalista potwierdził, że dziecko zostało zarażone wirusem opryszczki HSV-1.
Istniało ogromne zagrożenie, że Noah może stracić wzrok. Lekarze przez długi czas podawali mu leki, dziecko spędziło w szpitalu ponad 2,5 miesiąca. Przez kolejne pół roku musiało przyjmować również lek przeciwwirusowy.
Jego mama udostępniła historię na Facebooku, aby przestrzec innych rodziców. Jak widać całowanie noworodków może skończyć się tragicznie, nie powinniśmy więc pod żadnym pozorem tego robić!
Źródło: O2
Zdjęcie: Metro
Zobacz też: Chłopak dotkliwie pobił ją na oczach swoich kolegów! Zrobił to, bo odrzuciła jego (…)!