W 1980 roku, 18-letni Willie Ramirez w stanie śpiączki trafił do szpitala na Florydzie. Jego rodzina próbowała opisać jego stan sanitariuszom i lekarzom, ale mówiła tylko po hiszpańsku. Dziś przypominamy jego historię, która do dziś wydaje się niewiarygodna!
W trakcie przyjmowania pacjenta, pomoc zaoferował dwujęzyczny pracownik szpitala, który termin „intoxicado” zinterpretował jako słowa „pod wpływem alkoholu”.
Rodzice Ramireza od początku chcieli dać do zrozumienia lekarzom, że ich syn boryka się z problemami gastrycznymi i zatruciem pokarmowym. Doświadczony tłumacz zdawałby sobie sprawę, że „intoxicado” znaczy „zatruty” i nie ma tych samych konotacji co wpływ narkotyków lub picia alkoholu. Kierując się tłumaczeniem pracownika dwujęzycznego, lekarze podali pacjentowi złe leki, nieprawidłowe zdiagnozowali również objawy (np. krwotok śródmózgowy, którego uznali za przedawkowanie).
Mężczyzna nie był prawidłowo hospitalizowany i przez błąd lekarzy doznał całkowitego paraliżu. Prawidłowa pomoc została mu udzielona z ogromnym opóźnieniem, co niestety przełożyło się na stan zdrowia. Szpital niedługo później zmuszony był wypłacić Williemu odszkodowanie w postaci 71 milionów dolarów!
Zobacz też: Te zdjęcia was zszokują! Matka pokazała, czym „karmiono” w szpitalu jej 2-miesięczne dziecko…
Źródło: 123 tłumacz
Źródło zdjęcia: Pixabay