Jeśli często surfujecie po internecie to niewątpliwie musieliście się natknąć na obrazki różnych przerażających owadów. Często internauci komentując takowe umieszczają obrazki z miotaczami ognia i podpisami w stylu „Kill it with fire!” (ang. zabij to ogniem). Ten mieszkaniec Tajwanu wziął sobie to głęboko do serca.
Jak twierdzi Hsu Shao-tang z tajwańskiego miasta Zhongpu, termity atakują domy jego i sąsiadów każdego lata od 2-3 lat. W gorące miesiące naprawdę trudno jest uniemożliwić im wejście do domu. Hsu postanowił jednak przestać się cackać.
ZOBACZ TEŻ: 10-latka odpowie przed sądem dla DOROSŁYCH za morderstwo. Upuściła i zadeptała…
Termity szczególnie lgną do źródeł światła, dlatego nocami wręcz szturmują okna domów, latarnie itd. Hsu postanowił ustawić wielką lampę przed domem, a co więcej umieścił ją w naczyniu z wodą. W ten sposób udało mu się utopić pewną część szkodników. Jednak reszta, jak gdyby nigdy nic dalej wspinała się do jego domu.
Hsu nie miał już żadnych skrupułów. Wziął opalarkę i po prostu usmażył wspinające się po ścianach insekty. Nie jest to sposób humanitarny, ale z drugiej strony czy w tej sytuacji można poradzić sobie z nimi w jakikolwiek inny sposób?
Lokalni mieszkańcy podejrzewają, że prawdziwy wysyp insektów ma związek z redukcją używania nawozów sztucznych i insektobójczych środków na okolicznych polach. Czy tak faktycznie jest i lokalny ekosystem przechodzi coś w rodzaju efektu yo-yo?
liveleak.com/ foto: screenshot