Zabawy terenowymi autami to zawsze dawka adrenaliny i niezły kop emocjonalny. Czasem jednak ułańska fantazja może ponieść, podobnie jak wysilona terenówka, a wtedy możemy być o włos od tragedii.
Nagranie pochodzące z pustynnych zabaw samochodami 4×4 jest prawdziwym przykładem na to, że w życiu przede wszystkim liczy się szczęście. Prawdziwe zrządzenie losu sprawiło, że mężczyzna z białego auta nie został sprasowany auto swojego kolegi. Terenówka była tylko o włos od jego ciała!
ZOBACZ TEŻ: Młodszej siostrze zadała 189 ciosów nożem. Wszystko przez chorobliwą zazdrość o…
Jedno jest pewne – pan z czarnego wozu powinien na drugi raz dobrze sprawdzić trasę swojego rajdu zaś pan z białego – zagrać w totka! Choć obawiamy się, że limit farta wyczerpał już do końca swojego życia!