Baszar el-Asad, prezydent Syrii w rozmowie z francuskim dziennikiem „El Pais” jestem gotów na rozejm pod pewnymi warunkami.
„Terroryści nie mogą wykorzystywać zawieszenia broni dla umacniania swoich pozycji”- skomentował Asad. Prezydent Syrii, przyznał, że ostatnie sukcesy jogo armia zawdzięcza Rosji i Iranowi, komentował, że „Syria potrzebowała tego wsparcia, gdyż ponad 80 państw w różny sposób wspiera terrorystów. Poza tym należy uniemożliwić innym krajom – przede wszystkim Turcji – logistyczne wspieranie terrorystów, dostarczanie im broni i nowych ludzi” – mówił Baszar el-Asad.
Rosyjskie samoloty od września bombardują cele w Syrii. Naloty te są różnie odbierane. Rosja uważa, że są one wymierzone w terrorystów z Państwa Islamskiego. Z kolei, rebelianci, którzy sprzeciwiają się reżimowi Basada el-Asada, twierdzą, że ataki te są wymierzone również w ludność cywilną.
Podczas trwającego pięć lat konfliktu zbrojnego zginęło około 260 tys. ludzi. 12 lutego odbyła się konferencja w Monachium, która miała w założeniu osiągnięcie porozumienia, które miało wejść w życie w ostatni piątek. Jednak od tego czasu wydaje się że konflikt w Syrii przybrał na sile.
pw
Źródło: www.rmf24.pl