Ekipa Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczęła prace wykopaliskowe w areszczie na ulicy Rakowieckiej w Warszawie, który jest uznawany za jedno z najcięższych więzień komunistycznych służb Polski Ludowej.
Pracami badawczymi zajmuje się zespół doktora Krzysztofa Szwagrzyka. Głównym celem badań jest znalezienie ciał ofiar egzekucji, które jednak będą możliwe dopiero po przeniesieniu czynnego jeszcze aresztu w inny rejon Warszawy. Niewykluczone, że to właśnie przy Rakowieckiej znajduje się ciało rotmistrza Witolda Pileckiego.
Póki co, ekipa doktora Szwagrzyka zdążyła wykopać między innymi pozostałości tak zwanego bykowca, czyli ciężkiego bata. Podczas okupacji hitlerowskiej i w pierwszych latach po wojnie bykowce były wykorzysytwane do tortur. Poza tym, badacze odnaleźli ręcznie wyrobioną przez więźniów kostkę domino oraz pokrywę od kubła na śmieci.
Historia aresztu przy ulicy Rakowieckiej jest tragiczna. Relacje świadków przebywających w tym budynku mówią zarówno o katowaniu tam więźniów przez hitlerowców, jak i później przez funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki. Pookupacyjne egzekucje miały tam mieć miejsce jeszcze do 1956 roku, czyli do momentu „odwilży gomułkowskiej”.
BR