Krzysztof Śmiszek to doktor prawa, prawnik, a także od października poseł na Sejm IX kadencji i chłopak Roberta Biedronia. Ostatnio Śmiszek został brutalnie zaatakowany przez swoją orientację!
Krzysztof Śmiszek nie ma jednak łatwo. Wszystko to co powie, jest często odbierane dwuznacznie. Odbiorcy doszukują się, niekiedy na siłę, jakichś podtekstów erotycznych. Oczywiście jest to powodem jego orientacji seksualnej. Oficjalnie wypowiada się jako zadeklarowany gej i jest od dłuższego czasu z związku z Robertem Biedroniem. To były poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej, były prezydent Miasta Słupska, a od maja poseł do Europarlamentu. Śmieszek mieszka z Robertem Biedroniem, razem dzielą życie i łoże, zatem przydomek „chłopak Biedronia” przyległ do niego już na dobre.
Ostatnio poseł Śmieszek reprezentujący w Sejmie partię Lewica (wkrótce: Nowa Lewica) opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych post. Napisał:
Miło mi poinformować że zostałem członkiem delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Obecność tam mocnego, progresywnego głosu z Polski jest niezwykle potrzebna!
I to właśnie przez ten post został brutalnie zaatakowany w sieci! Internet aż kipiał i ze śmiechu i pogardy. Oczywiście poszło o słowo „członek”, który w języku polskim ma dwojakie znaczenie. Członek jako „być częścią czegoś, np. zespołu”, lub członek na określenie męskiego przyrodzenia. I w tym momencie ruszyła „beczka śmiechu” i nikt jej przez długi czas nie mógł zatrzymać.
ZOBACZ: Brad Pitt rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu. Chce się do niego wprowadzić…
Internauci pisali: „Gratulacje z okazji zostania członkiem”, „Witamy członka”, „Chłop się przyznał JEST „członkiem” jaki on kulturalny”. „Tylko czy członek o tym powie” „Słowo „członek” w pańskich ustach brzmi dumnie”, „Członkiem zwyczajnym czy nadzwyczajnym?”
Źródło: Super Express