Michał Szpak NAPRAWDĘ TO PRZEŻYŁ! Dramatyczne wspomnienia artysty. W jednym z wywiadów juror programu „The Voice of Poland” postanowił opowiedzieć o swojej przeszłości.
Michał Szpak już jako nastolatek borykał się z brakiem akceptacji i nietolerancją. Muzyk przyznaje, że niejednokrotnie zmagał się z uszczypliwymi, a przy tym bardzo bolesnymi komentarzami na temat swojego wyglądu. Zapytany, o sytuację, która w szczególności sprawiła mu przykrość, odpowiedział bez wahania:
Kiedyś w sklepie usłyszałem: „Ty, k***, małpo, wypier*** stąd!”. Albo ktoś rzucił mi prosto w twarz: „Transwestyta”, „Pier*** pedał”. Ale z takimi komentarzami borykałem się w Jaśle od samego początku, kiedy tylko zacząłem dorastać. Już wtedy miałem odmienne zdanie, inny styl, zachowanie. To się nie podobało. Gdy stałem się osobą publiczną, zyskałem też fanów, którzy dali mi siłę. Jeśli ktoś nie zna hejtu i idzie do programu z myślą, że będzie to dla niego tylko splendor, a nagle czyta o sobie: „jesteś gruba, brzydka, źle się ubierasz, brzydko śpiewasz”, to może się załamać – wyznał w rozmowie z dziennikarzami portalu Party, Michał Szpak.
Wokalista musiał zmierzyć się nie tylko z hejtem, ale również ze śmiercią.
Juror „The Voice of Poland” wspomina, że w pewnym momencie stało się coś przerażającego. Zmarła jego ukochana mama. To był ogromny cios dla artysty.
Otwierały się właśnie nowe drzwi i… nagle umarła mi mama. Dla mnie to była i nadal jest katastrofa. Moje marzenia stały się nieważne. Rozpadałem się, bo to jest takie uczucie, jakby ktoś ci oderwał nogę, rękę, coś umarło i nigdy nie wróci. Nie zadzwonię do mamy i nie spytam o radę, nie podzielę się radością albo smutkiem. A każdy dookoła mówi: „idź dalej, sięgaj po marzenia”. Sięgnąłem, ale już trochę inny. Nie mówiąc już o trudnościach tej pracy, których ludzie nie widzą, które dzieją się za kurtyną, na backstage’u. To jest bardzo, bardzo trudny i bezwzględny świat – powiedział wokalista.
Zobacz również: DODA CIERPI Z POWODU CHOROBY! „Ja już odwrotu nie mam”