Whitney Houston była jedną z najzdolniejszych piosenkarek wszech czasów. Nakład wszystkich jej płyt sięgnął 200 milionów egzemplarzy. Reprezentowała styl muzyki pop i R&B, pasjonowała się grą aktorską oraz modelingiem. Wokalistka zmarła 11 lutego 2012 w Beverly Hills. Niedawno wyciekł szokujący raport z sekcji zwłok gwiazdy.
Whitney Houston umarła około godziny 16:00 czasu lokalnego, 11 lutego 2012 roku. Jej śmierć wstrząsnęła fanami na całym świecie. Rzecznik biura koronera w Los Angeles Craig Harvey potwierdził, że piosenkarka zmarła w wyniku przypadkowego utonięcia. Harvey dodał również, że do śmierci Whitney znacząco przyczyniły się również następujące czynniki: nałogowe zażywanie kokainy oraz problemy z sercem. Sekcja zwłok potwierdziła, że w ciele wokalistki znajdowały się substancje uzależniające, m.in. kokaina, marihuana, leki psychotropowe, środek zwiotczający mięśnie i środek antyhistaminowy. Zbyt duża ilość kokainy w organizmie mogła być znaczącym czynnikiem, który doprowadził do zgonu.
Czytaj również: TRAGEDIA związana z Whitney Houston! NIE ŻYJE…
Jakiś czas temu w sieci pojawił się niepokojący raport z sekcji zwłok wokalistki. Dokument potwierdza, że organizm gwiazdy już przed śmiercią był w tragicznym stanie. Whitney Houston w wyniku długoletniego zażywania kokainy straciła wiele zębów, borykała się zaawansowaną miażdżycą. Lekarze stwierdzili u niej również rozedmę płuc.
Z autopsji wynika, że kokaina tak wyniszczyła jej organizm, że gwiazda straciła 11 zębów. Narkotyki wyniszczyły także śluzówkę jej nosa. Na głowie nosiła perukę, którą na stałe umocowano do jej naturalnych włosów – czytamy na stronie Daily Star.
Zobacz: TYLE zarabia jasnowidz Jackowski! Za sprawę Woźniaka-Staraka wziął całe…