Negocjacje w Brukseli w sprawie budżetu na lata 2021-2027 nie przyniosły rezultatu i jednomyślności. Część europejskich przywódców domaga się cięć w budżecie Unii Europejskiej, inni zaś nie chcą iść na kompromis.
Sam premier Mateusz Morawiecki nie ukrywał, że te negocjacje są bardzo trudne dla polskiej strony. Polacy chcą jak najwięcej „ugrać” dla siebie – zresztą jak każdy kraj członkowski. Nic więc dziwnego, że planowanie budżetu na tyle lat jest ogromnym kłopotem i nie lada wyczynem dla negocjatorów. Mateusz Morawiecki powiedział dziennikarzom w momencie po negocjowaniu, że „udało się utrzymać zasadnicze negocjacyjne zyski”.
Do tej sprawy odniósł się także rzecznik rządu Piotr Müller. W rozmowie w TVP INFO powiedział, że: „nasze propozycje zostały w dużej mierze zaakceptowane, ale to nie znaczy, że nie powalczymy jeszcze o dodatkowe środki”. Dodawał: „Pamiętajmy o tym, że są inne kraje UE, z którymi solidarnie walczymy o to, żeby budżet był ambitny”. Müller stwierdził, że:
Nie ma porozumienia, ponieważ uważamy – podobnie jak 17 innych państw zrzeszonych w grupie ambitna Europa – że te wydatki powinny być wyższe i że państwa Europy Zachodniej powinny solidarnie dokładać więcej środków. Jeżeli mamy realizować nowe cele, a Unia te nowe cele wskazuje – chociażby w zakresie badań naukowych – to muszą być na to środki finansowe. Bez tego nie da się tego zrealizować
ZOBACZ: Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo w EUROPIE! Nie żyje dwóch obywateli…
Źródło: TVP INFO