Dla Jarosława Kaczyńskiego rozpoczął się nader trudny okres. Problemy zdrowotne to przy tym „pikuś”. Najważniejsze jest przecież dla niego zachować spokój w obozie Zjednoczonej Prawicy. Kaczyński musi pogodzić swoją partię i partie Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina. To przecież dzięki nim mają sejmową większość i mogą wszystkim spokojnie pokazywać środkowy palec.
Ale wszystko, jak się okazuje, do czasu. Padł ogromny strach na środowisko Jarosława Kaczyńskiego po opublikowaniu ostatniego sondażu. A w nim druzgocąca wiadomość – Kaczyński traci większość w Sejmie! Już w kuluarach dało się słyszeć o awanturach wewnątrz PiS-u, a nawet i o tym, że partia się sypie. Czy to tylko pogłoski?
Zgodnie z ostatnim sondażem opublikowanym na portalu Wirtualna Polska: PiS – 38,46%, KO – 30,92%, Lewica – 14,43%, Konfederacja – 9,02%, PSL – 7,89%.
Zgodnie z nowym sondażem na mandaty poselskie tak by się to przełożyło PiS – 203, KO – 147, Lewica – 52, Konfederacja – 33, PSL – 24. Najwięcej od października stracił PiS – aż 32 mandaty, z kolei Konfederacja zyskała najwięcej – +22 mandaty.
Może to oznaczać jedno: Kaczyński musiałby zawiązać koalicję jedynie z Konfederacją. Z pewnością nie mógłby się dogadać z Biedroniem, Czarzastym. I przede wszystkim z Platformą Obywatelską i PSL. Czy zatem może nas niedługo czekać nowe rozdanie kart? W chwili, gdy rząd byłby sam ze sobą skłócony moglibyśmy mieć skrócenie kadencji Sejmu. Wówczas podobnie jak w 2007 roku po dwóch latach rządów PiS-u, Samoobrony i Giertycha (Liga Polskich Rodzin) trzeba by było rozpisać wybory na nowo.
ZOBACZ: Jan Nowicki odchodzi? Wstrząsające doniesienia…
Źródło: WP