Polska może być europejska albo moskiewska, trzeciej drogi nie ma, te słowa Krzysztofa Skubiszewskiego dedykuję pseudopatriotom, którzy wyrażają tak wielkie zatrwożenie o stan naszej suwerenności z tytułu członkostwa w UE – mówił w sobotę b. prezydent Bronisław Komorowski.
Zaniepokojenie podejściem obecnie rządzących do integracji europejskiej wyrażał też b. prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Byli prezydenci wzięli udział w sobotę w konferencji pt. „Polska w Unii Europejskiej – 60 lat Traktatów Rzymskich”, organizowanej m.in. przez ich fundacje.
„Polska – mówił w 1992 roku (ówczesny szef MSZ) Skubiszewski, może być albo europejska, albo moskiewska, trzeciej drogi nie ma. W moim przekonaniu, ta myśl ministra Skubiszewskiego jest aktualna w znacznej mierze i dzisiaj” – podkreślił Komorowski.
„I chciałbym ją, dzisiaj, w rocznicę (podpisania) Traktatów Rzymskich, ale także przy okazji wspominania polskiej drogi do UE zadedykować w sposób szczególny wszystkim pseudopatriotom polskim, którzy wyrażają tak wielkie zatrwożenie o stan naszej suwerenności z tytułu członkostwa w UE” – dodał były prezydent.
Jak mówił, sprawdzony od czasów Traktatów Rzymskich model rozwoju jest kwestionowany. „Wydaje się, że narasta coraz mocniejsze oczekiwanie, aby model ten obowiązujący, poddać bardzo głębokim zmianom i to w zasadzie tak, aby wszystko było po nowemu” – powiedział b. prezydent. Przestrzegał, że taka całkowicie nowa wizja Unii może okazać się niebezpieczna.
W podobnym tonie wypowiadał się Aleksander Kwaśniewski. „Nie zgadzam się głęboko z tymi, którzy mówią, że trzeba dzisiaj cofnąć się, że dzisiaj integracja europejska powinna wrócić do korzeni (…) Nie da się przywrócić stanu świata sprzed 60 lat, dziś ten świat wygląda inaczej” – wskazywał.
Komorowski mówił o konieczności powrotu do debaty na temat przyjęcia w Polsce euro.
Źródło PAP