Mamy pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Poinformował o tym w środę minister zdrowia.
Podczas porannej środowej konferencji minister zdrowia, Łukasz Szumowski, ogłosił, że w Polsce pojawił się pierwszy przypadek koronawirusa w woj. lubuskim. Chory znajduje się obecnie pod opieką lekarzy z Zielonej Góry.
– O pierwszym chorym dowiedziałem się dziś w nocy. Ten człowiek dojechał autobusem do granicy niemiecko-polskiej i dalej wracał samochodem. My dokładnie wiemy, kto podróżował razem z nim. To 20-30 osób, które zostały zidentyfikowane już przez 15 powiatowych stacji sanepidu
– powiedział w programie „Onet Opinie” minister zdrowia Łukasz Szumowski.
CZYTAJ TAKŻE: Nie wolno głaskać TEGO psa! To może się skończyć TRAGEDIĄ
Łukasz Szumowski apeluje do obywateli, aby nie panikować. „To nie jest film katastroficzny” – mówi. W ok 47% udało się wyleczyć koronawirusa, a śmiertelność wynosi ok 2%.
Zarażony mężczyzna zadzwonił do lekarza pierwszego kontaktu, a ten powiedział mu, by zadzwonił do Inspekcji Sanitarnej, że ma wysoce prawdopodobne objawy. My dokładnie wiemy, kto to jest. Słyszałem, że ten człowiek czuję się już dobrze
– powiedział minister.
Ponadto bardzo łatwo pomylić objawy koronawirusa z objawami zwykłej grypy. Mało prawdopodobne więc, jeśli nie wyjeżdżaliśmy z Polski, że złapaliśmy koronawirusa.
Jeżeli mieszkaliśmy w Polsce i nie wyjeżdżaliśmy za granic, a mamy obawy grypowe, to na 99 proc. będzie to grypa. Jeszcze jeden apel: nie stygmatyzujmy innych. Jeśli ktoś został wypuszczony ze szpitala to na pewno nie jest groźny. Musimy też zachować podstawowe zasady higieny
– stwierdził Łukasz Szumowski.
Źródło: onet.pl / foto zrzut ekranu Youtube.com Telewizja Republika