Prawdziwym bestialstwem wykazał się nieznany sprawca, który w Grabowie nad Pilicą (woj.mazowieckie) zniszczył 24 ule. Dewastator doprowadził do totalnej katastrofy, ponieważ jego bandycki rajd spowodował śmierć pół miliona pszczół. Zdjęcia kompletnie zniszczonej pasieki pojawiły się w mediach społecznościowych.
Sprawą zdewastowania 24 uli i śmierci pół miliona pszczół zajęła się policja, która szuka sprawcy bestialskiego czynu. Pszczelarz, który stracił dorobek swojego życia rozpoczął zbiórkę pieniędzy na jej odbudowę. Pasieka mężczyzny znajdowała się w Grabowie nad Pilicą w pobliżu Puszczy Kozienickiej. Właściciel opublikował zdjęcie uli, które wyglądają tak jakby przeszło przez nie tornado. Mężczyzna jest załamany całą sytuacją o czym poinformował w swoim poście na Facebooku. Straty wywołane chuligańskim czynem są wręcz niepowetowane. Pszczelarz zastanawia się jakie motywy kierowały bandytą, którą zaatakował pod osłoną nocy.
ZOBACZ:Ta roślina może zniszczyć ci życie. Groźny chwast rozprzestrzenia się po Polsce
W 24 ulach, które zostały zniszczone mieszkało nawet pół miliona pszczół, dlatego odbudowa takiej hodowli zajmie pszczelarzowi długie lata. W jedną noc została unicestwiona cała rodzina pszczół. Pszczelarz napisał również, że owady nie miały większych szans na przeżycie, ponieważ w nocy padał deszcz, a temperatura oscylowała w okolicach zera. Mimo poniesionych strat mężczyzna wierzy, że uda mu się odbudować ule. W tym celu rozpoczął zbiórkę pieniędzy, która kompletnie przerosła jego oczekiwania. Mężczyzna chciał zebrać 10 tysięcy, a dostał ponad dwa razy tyle. Sprawca, który zniszczył pasiekę wciąż jest poszukiwany przez policję.
fot.facebook.com
ZOBACZ TAKŻE:Pracujesz przy komputerze? TEN rodzaj miodu jest dla Ciebie!
źródła: fakt.pl, foto: facebook.com