Koronawirus wymusza zwiększone środki ostrożności. W autobusach będziemy musieli dostosować się do nowych, niecodziennych zasad.
Komunikacja miejska wychodzi na przeciw szerzącej się epidemii koronawirusa. Czeka nas kilka istotnych zmian zwiększających bezpieczeństwo pasażerów i kierowcy. Warto zapoznać się z nowymi zasadami.
Ważny komunikat wydało w środę MPK Wrocław. Opisało w nim wiele zmian, jakie czekają pasażerów w ich autobusach. Większość z nich weszło w życie jeszcze wczoraj. Podobnych przepisów możemy spodziewać się na terenie całego kraju.
Zmiany czekają na nas już przed wejściem do pojazdu. Nie będziemy musieli już dotykać przycisków, aby drzwi pojazdu otworzyły się. Kierowcy mają teraz obowiązek otwierać drzwi automatycznie, wszystkie oprócz pierwszych, znajdujących się przy kierującym.
Blokada pierwszych drzwi autobusu spowodowana jest utworzeniem specjalnej strefy buforowej między kierowcą, a pasażerami. Obejmuje ona zazwyczaj cały pierwszy rząd siedzeń i jej granicę wyznacza przezroczysta szyba. Wszystko po to, aby chronić kierowcę przed ewentualnym zarażeniem.
Będziemy zmuszeni także lepiej przyglądać się numerowi nadjeżdżającego pojazdu. Nie będziemy mogli zobaczyć numeru linii na boku pojazdu. Chodzi o tablice umieszczone na burcie, które kierowca musiał zmieniać manualnie.
ZOBACZ: BUNT Wojciecha Manna. KULTOWY dziennikarz postanowił…
Niewykluczone, że to jedynie początek zmian w komunikacji miejskiej Wrocławia. Z pewnością inne miasta pójdą jego śladem i skopiują te rozwiązania, lub opracują swoje. Jest to bardzo dobre posunięcie, zapewniające odpowiedni poziom bezpieczeństwa zarówno kierowcy jak i pasażerom.